Człowiek o 24 twarzach

“Człowiek o 24 twarzach”, czyli historia Billy’ego Milligana

Chyba każdy z nas nie raz i nie dwa zastanawiał się jakby to było choć przez chwilę być kimś innym. Kim chcielibyście być? Może jesteście ciekawi jak to jest być gwiazdą rocka? Jak to jest być tak utalentowanym, że w sumie nie musisz się w ogóle starać bo rysowanie, śpiewanie lub granie na fortepianie przychodzi Ci tak łatwo jak oddychanie? W przypadku większości ludzi na domysłach się kończy . Był jednak człowiek, który nie miał czasu na dywagacje, bo w jego wnętrzu żyły 24 osobowości. A tą osobą był Billy Milligan. Zapraszam Was do przeczytania krótkiej recenzji “Człowieka o 24 twarzachDaniela Keyesa.

Krótko o książce

Książka Daniela Keyesa opisuje historię Williama Stanleya Milligana – pierwszego w historii pacjenta z osobowością wieloraką, który został poddany 24-godzinnej obserwacji, ale również pierwszego człowieka w Stanach Zjednoczonych, którego uznano niewinnego popełnienia bardzo poważnych przestępstw, np. gwałtu z powodu choroby umysłowej. Gwoli wyjaśnieni: osobowość wieloraka jest to dysocjacyjne zaburzenie tożsamości polegające na tym, że u jednej osoby występują przynajmniej dwie osobowości. W przypadku Williama było ich aż dwadzieścia cztery.

W książce poznacie historię Billly’ego – jego życia, tego co doprowadziło do kolejnych rozszczepień osobowości, opisy poszczególnych osobowości, ich zachowanie, lęki, umiejętności, ale również przebieg terapii. Dowiecie się dlaczego David ma 8 lat i boi się pogrzebania żywcem, Arthur jest chłodnym w obejściu, patrzącym na wszystkich z góry Anglikiem, a 19-letnia Adalana jest łaknącą miłości lesbijką. Przeczytacie również dokładne opisy zmiany chociażby siły, mimiki twarzy, sposobu wysławiania się konkretnych osób. Poza tymi wszystkimi rzeczami znajdziecie jeszcze jedną – determinację ludzi, którzy uwierzyli w to, że Billy jest naprawdę chory i chęć pokazania, że temu człowiekowi należy się pomoc, a nie społeczne potępienie.

"Człowiek o 24 twarzach", czyli historia Billy'ego Milligana 1
Billy Milligan

Książka nie jest łatwa. Wielkie ukłony i brawa należą się pisarzowi, który wykonał kawał naprawdę dobrej roboty. Do stworzenia książki wykorzystał mnóstwo materiałów, prowadził wywiady z psychiatrami, rodziną Billy’ego, personelem, który opiekował się Billym, ale również samym Billym. Na pewno musiał poświęcić wiele czasu, żeby poskładać wszystko w jedną logiczną całość, co na pewno nie było łatwym zadaniem biorąc pod uwagę chorobę Billy’ego. Pomimo trudnego tematu i poruszanych wydarzeń, autor bardzo zgrabnie o tym wszystkim pisze, dzięki czemu książkę dobrze się czyta. Były oczywiście fragmenty przez które trudno mi było przebrnąć, ale nie było to związane ze stylem, ale raczej opisywanymi wydarzeniami. Książka nie jest mała, bo liczy 559 stron. Zdaje sobie sprawę, że są wśród Was osoby, które lubią czytać knigi liczące ponad 1000 stron, więc niecałe 600 to pikuś, ale ja nie przepadam za grubymi książkami, w związku z czym trochę mi się dłużyła.

Moje przemyślenia

Długo zbierałam sie do przeczytania tej książki. Słyszałam o niej wiele pozytywnych opinii, ale jakoś zawsze było nam nie po drodze. Jest to o tyle zastanawiające, że choroby psychiczne zawsze bardzo mnie interesowały. Według mnie jest to książka wywołująca skrajne emocje – od niedowierzania do współczucia, smutku, ale również złości. Nie jest to książka, którą przeczytacie szybko i odłożycie bez refleksji. Dlaczego? Zamknijcie oczy i wyobraźcie sobie, że po otwarciu jesteście w całkiem innym miejscu i nie macie pojęcia co się z Wami działo. Zatrzymajcie się na chwilę i pomyślcie, że ludzie mówią co robiliście, ale nie jesteście w stanie sobie tego przypomnieć. Oskarżają Was o kolejne rzeczy, a Wy czujecie tylko narastający strach. Słyszycie głosy, które Wam rozkazują i nie macie pojęcia co się dzieje. Prawda, że przerażające?

Na pewno dużą wartością tej książki jest opis terapii Billy’ego. Można naprawdę wiele się nauczyć i dowiedzieć o samej chorobie. Oczywiście nie mam dokładnej wiedzy w tej dziedzinie i nie wiem jak obecnie wygląda leczenie osób z osobowością wieloraką, jednak wiedza zawarta w “Człowieku o 24 twarzach” daje ogólny pogląd.  Może wśród Was są osoby, które oglądały film “Split”. Główny bohater – Kevin, cierpi właśnie na osobowość wieloraką (w jego postać wcielił się fantastyczny James McAvoy). Jeżeli go nie oglądaliście to serdecznie zachęcam – poniżej znajduje się trailer, gdzie już są ukazane różne osoby.

Podsumowanie

Jeżeli interesuje Was ludzka psychika lub chcecie dowiedzieć się jak wyglądało życie człowieka, który w swoim wnętrzu skrywał 24 osoby to serdecznie Was zachęcam do przeczytania “Człowieka o 24 twarzach“. Mnie książka bardzo się podobała, skłoniła do wielu przemyśleń oraz po raz kolejny utwierdziła w przekonaniu, że ludzka psychika jest naprawdę czymś niesamowitym i nie jesteśmy w stanie stuprocentowo jej poznać. Napiszcie koniecznie w komentarzach jakie są Wasze przemyślenia. Czy na Was również wywarła takie wrażenie? 🙂

Tytuł: “Człowiek o 24 twarzach”
Autor: Daniel Keyes
Wydawnictwo: Wielka Litera
Liczba stron: 559
Moja ocena: 10/10

Rating: 5.0/5. From 3 votes.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *